Garwolin zatrzymał oddech w czwartkowy wieczór, 30 stycznia. Sala konferencyjna, pamiętająca czasy, gdy nazywano ją „kawiarenką na górce”, wypełniła się po brzegi. Wszystko za sprawą niezwykłego gościa – Tadeusza Zalewskiego, który zabrał zebranych w sentymentalną podróż w czasie.
Zalewski, prawdziwa skarbnica historii miasta, z niezwykłą lekkością i humorem opowiedział o dawnych zabawach, potańcówkach i dancingach, które tętniły życiem w Garwolinie. Słuchacze z zapartym tchem słuchali anegdot o weselach, o muzykach, którzy umilali te wyjątkowe chwile, i o życiu kulturalnym, które rozkwitało w lokalnym domu kultury.
Każda historia, każda anegdota wywoływały uśmiech na twarzach słuchaczy. Zalewski, mistrz gawędy, nie tylko opowiadał, ale też śpiewał. Sala rozbrzmiewała dźwiękami kultowej „Mexicany”, radiowego hitu „Baja bongo” i autorskich kompozycji artysty.
Publiczność była aktywnym uczestnikiem spotkania. Dopełniali opowieści własnymi wspomnieniami, podśpiewywali znane melodie i z entuzjazmem włączali się w rozmowę. Atmosfera była niezwykle ciepła i przyjazna, a czas płynął niepostrzeżenie.
– To był wyjątkowy wieczór – mówi Barbara Kupczyk-Mikulska, koordynatorka cyklu „Ciekawe wieczory z CSiK”. – Wyraźnie widać, jak bardzo mieszkańcy Garwolina potrzebują takich spotkań, gdzie mogą wspólnie powspominać dawne czasy.
Sukces tego wydarzenia pokazuje, że inicjatywy tego typu są niezwykle ważne dla lokalnej społeczności. Organizatorzy już planują kolejne spotkanie, które odbędzie się pod koniec lutego.