W piątek rano mieszkańców Serocka obudziła niezwykła wiadomość – po ulicach miasta galopowały dwa konie! To, co mogłoby wydawać się sceną z westernu, rozegrało się w spokojnym Serocku. Świadkiem tego niecodziennego zdarzenia był pan Norbert, który jadąc na poranne zakupy, natknął się na niespodziewanych gości na jezdni.

Około godziny 10:15, gdy pan Norbert poruszał się swoim samochodem, jego uwagę przykuły dwa konie, które swobodnie poruszały się po ulicy. Zaskoczony mężczyzna postanowił uwiecznić to niezwykłe wydarzenie, a następnie powiadomić służby. Jednak zanim zdążył wykonać telefon alarmowy, na miejscu pojawiły się już policyjne radiowozy.

Mieszkańcy Serocka, zaniepokojeni sytuacją, szybko zgromadzili się w pobliżu, próbując pomóc policji w bezpiecznym schwytaniu zwierząt. Całe zdarzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie i szybko obiegło okolicę. Niestety, do tej pory nie udało się ustalić, do kogo należały konie oraz co było przyczyną ich ucieczki. Policja, pomimo licznych prób, nie ujawniła szczegółów dotyczących tego niecodziennego zdarzenia.

Nagranie pana Norberta, które dokumentuje cały incydent, trafiło do redakcji Kontaktu24, a następnie zostało szeroko rozpowszechnione w mediach społecznościowych. Zdjęcia i filmiki z galopującymi końmi błyskawicznie stały się viralem, wywołując wśród internautów zarówno zdziwienie, jak i rozbawienie.

To niezwykłe wydarzenie pokazało, że nawet w spokojnym Serocku mogą zdarzyć się sytuacje, które na długo pozostaną w pamięci mieszkańców. Historia dwóch koni, które na chwilę zamieniły ulice miasta w dziki zachód, z pewnością będzie jeszcze długo wspominana.

Fot. wiadomosci.wp.pl