To jedna z najbardziej wyczekiwanych tras szybkiego ruchu w Polsce. Nowa S7 ma zastąpić osławioną już „starą siódemkę”, która jest idealną alternatywą dla osób wybierających się nad polskie morze, a które nie chcą nadrabiać kilometrów przez autostradę. Kiedy jednak możemy spodziewać się otwarcia nowej trasy?
Nowa „siódemka” jest jedną z najbardziej wyczekiwanych tras przez mieszkańców Mazowsza oraz Warmii i Mazur. Choć mieszkańcy podwarszawskich Łomianek, brak sprawnej, w pełni otwartej drogi czują na własnej skórze praktycznie codziennie. Kiedy więc możemy spodziewać się otwarcia kolejnych odcinków nowej S7? Okazuje się, że niestety nieprędko.
Jak podaje portal „Łomianki Nasze Miasto”, główny wykonawca drogi, firma Budimex prosi o wydłużenie czasu na budowę. Chodzi o mazowiecki odcinek trasy S7 z Płońska do Czosnowa. Czosnów to wieś położona zaledwie 15 km od stolicy, dlatego trasa jest tak mocno wyczekiwana przez mieszkańców. Patrząc jednak na poziom zaawansowania prac, planowana na listopad 2023 roku inauguracja trasy, prawdopodobnie nie dojdzie do skutku w terminie.
Cały budowany obecnie odcinek Płońsk-Czosnów to ok. 34 km drogi. Prace podzielono na trzy odcinki:
I – Płońsk – Załuski (12,8 km)
II – Załuski – Modlin (12 km)
III – Modlin – Czosnów (9,7 km)
Dwa pierwsze odcinki mają być gotowe w 2025 roku. Trzeci zaś, miał być gotowy jeszcze w listopadzie bieżącego roku. Portal zwraca jednak uwagę, że zaawansowanie prac jest na tyle małe, że szanse na wyrobienie się we wskazanym terminie, jest praktycznie niemożliwe. Zauważa jednocześnie, że firma nie jest do końca winna zaistniałej sytuacji. Budimex musiał bowiem czekać dłużej niż przewidziano na udostępnienie placu budowy.
Obecny termin zakończenia prac na podwarszawskim odcinku nie został zmieniony. Firma zabiega jednak o wydłużenie terminu prac.